czan maj 2022

Wiadomości z Garwolina

Słyszeliście ciągłe szczekanie? To bezdomny odłowiony przez urząd pies

Dodano:
garwolin - Słyszeliście ciągłe szczekanie? To bezdomny odłowiony przez urząd pies

Do naszej redakcji zgłosiła się Czytelniczka z prośbą o interwencję w sprawie psa uwiązanego przy Urzędzie Miasta Garwolina.
''Na słońcu jest 43 stopnie. Istna patelnia. A ten pies nie ma nawet cienia, żeby się schować. Ciągle szczeka'' - mówi kobieta.
Co na to pracownicy urzędu?

Nasza Czytelniczka interweniowała w sprawie bezdomnego psa już wczoraj do urzędu miasta w Garwolinie. Dziś również widziała go przywiązanego w pełnym słońcu.
- To nie pierwszy raz kiedy psy ciągle szczekają. Stoją uwiązane w miejscu, gdzie nawet cienia nie ma. To przeszkadza niektórym mieszkańcom, ale to nie jest największy problem. Po prostu szkoda psa. Jak można w taki upał tak traktować zwierzę?! - mówi.

Postanowiliśmy zainteresować się sprawą.
Skontaktowaliśmy się z urzędem miasta niezwłocznie po rozmowie z naszą Czytelniczką. Połączono nas z pracownikiem odpowiedzialnym za zwierzę.
- Dementuję te wiadomości, bo są bardzo błędne - usłyszeliśmy.
- Pies jest dosłownie pół godziny temu wyprowadzony, aby "złapał powietrza", bo był w pomieszczeniu zamkniętym. Ma tam miejsce zacienione, ale widziałem jak sam wyszedł sobie na słoneczko - tłumaczy pracownik.
- Szczeka, bo chce się uwolnić. Kilka dni biegał po mieście i został odłowiony. Dziś będzie oddany do schroniska. Nie dzieje mu się krzywda, jest najedzony, napity, ma miejsce zacienione, gdzie może się schować - kwituje.
Z informacji otrzymanych w urzędzie dowiadujemy się również, że wczoraj pies był uwiązany w tym samym miejscu. Był pod opieką innego pracownika, który pracował na zewnątrz.

Zapytaliśmy również w jakich warunkach "mieszkają" odłowione zwierzęta i po jakim czasie trafiają do schroniska?
- Mamy pomieszczenie zamknięte, w którym przebywa pies w nocy. W dzień jest wypuszczany na spacer, ma miejsce zacienione. Nie jest pozostawiony sam sobie na słońcu - wyjaśnia mężczyzna.

W przypadku tego pupila został on odłowiony w czwartek. W piątek na poratlu społecznościowym urzędu miasta pojawiła się informacja, że poszukiwany jest właściciel pieska.
- Myśleliśmy, że się ktoś zgłosi. W weekend przyjeżdżałem do niego, karmiłem go, spacerowałem z nim. Średnio po dwóch-trzech dniach zwierzę trafia do schroniska. Teraz był weekend, to się nieco przedłużyło - dodaje.

Widzieliście tego pieska przy urzędzie?

REKLAMA:


Zdjęcie: Miasto Garwolin/Facebook, Canva


Odwiedź nas na facebooku

Waszym zdaniem

Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.

Garwolak (, #IP 41d22a1232) Odpowiedz

Brawo za interwencję! Jeśli urząd nie jest przystosowany do przetrzymywania zwierząt nie powinno ich tam być. Nie dość że dla psa bycie porzuconym lub zagubionym to trauma, do tego zamkniecie w jakimś magazynie! Karma wysypana na podłogę - nawet na miskę urzędu nie stać?! Psy łatwo ulegają udarowi cieplnemu, dobrze że czytelniczka zareagowała.

(, #IP c8cacdb9bb) Odpowiedz

A nie przyszlo ,cj do hlowy ,że miska jest obok a pies wysypał karmę, jasne ,że pies jedt zestresowany tylko czy to wina UM że właściciel go wyrzucił ( być moze),albo co gorsza pies by wrócił do domu po kilkuhodxinnej nieobecności ale jakiś nadwrazliwy dureń go pochwycili zaprowadził do UM a właściciel szuka psa po całym mieście

(, #IP c8cacdb9bb) Odpowiedz

A nie przyszlo ,cj do hlowy ,że miska jest obok a pies wysypał karmę, jasne ,że pies jedt zestresowany tylko czy to wina UM że właściciel go wyrzucił ( być moze),albo co gorsza pies by wrócił do domu po kilkuhodxinnej nieobecności ale jakiś nadwrazliwy dureń go pochwycili zaprowadził do UM a właściciel szuka psa po całym mieście

OGrunio (, #IP c8cacdb9bb) Odpowiedz

Kobieto zajmnij sie swoim życiem, UM nie prowadzi schroniska a jedynie przechowuje kiłka dni 2-3 odłowione zwierzę i oddaje do schroniska jeśli nie znajdzie się właściciel, co jest częste ponieważ na mieście jest kilka nawiedzonych osób, które dzwonią na Policje jak tylko pies wyjdzie trzy kroki za furtkę.Bardzo dobrze ,zd pracownik wyprowadził i uwiazal Psa na dworze poza tym czy wy nawiedzone durnie wiecie ,że zwierzę ma inne wymagania temperatury niż człowiek, dla psa niedużego jeżeli ma wodę taka temperatura to standard inaczej psy nie były by trzymane w takich krajach jak Włochy czy Hiszpania a jest ich tam ,szczególnie we Włoszech zatrzęsienie.

Bedok (, #IP 2939ff574f) Odpowiedz

Nic dodać Nic ująć!!