KurierGarwoliński.pl

Wiadomości z Garwolina

Niewygodne fakty w książce Sumlińskiego. Opowiedział o nich w Garwolinie

Dodano:
garwolin - Niewygodne fakty w książce Sumlińskiego. Opowiedział o nich w Garwolinie

W poniedziałek dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński odwiedził Garwolin. Choć na spotkanie dotarł z opóźnieniem, około 200 uczestników cierpliwie czekało, by poznać kulisy powstania jego najnowszej książki.

Jak ogromne było zainteresowanie treścią książki, wskazuje ilość osób, które pojawiły się w auli przy parafii pw. Przemienienia Pańskiego. "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego" miały swoją premierę 22 kwietnia. Książka opisuje niejasne powiązania obecnego prezydenta z organizacją przestępczą jaką tworzą dawne Wojskowe Służby Informacyjne.

Na wstępie wyjaśnił, że w książce znalazły się tylko te fakty, które można udowodnić w sądzie, gdyby ktoś chciał oskarżyć dziennikarza o pomówienia. - Prezydent mógłby podać mnie do sądu, powiedzieć, że w tej książce nakłamałem. Miałby za dwa dni święty spokój ze mną i z tą książką, być może byłby zakaz jej kolportowania, ja nie mógłbym jeździć na spotkania i powtarzać swoich rzekomych kłamstw – powiedział w poniedziałek dziennikarz.

Dodał, że jest jeden bardzo prosty powód, dla którego Bronisław Komorowski nie podał go do sądu: - Ten powód jest taki, że w tej książce nie ma jednego zdania, które nie byłoby prawdą, którego nie byłbym w stanie udowodnić przed każdym uczciwym sądem i pan prezydent Bronisław Komorowski wie, że wszystko, co tam jest, ja potrafię udowodnić.

Na temat książki Bronisław Komorowski nie chce rozmawiać z dziennikarzami pytającymi o jej  treść, daje jednocześnie do zrozumienia, że procesu przeciwko Sumlińskiemu nie będzie.

Od czego się zaczęło?

Dziennikarz zaczął interesować się powiązaniami obecnego prezydenta z fundacją Pro Civili w 2006 roku. Zajmował się wówczas sprawą bł. ks. Popiełuszki. Po nitce do kłębka i od sprawy zamordowanego księdza, Sumliński trafił na ślady tajemniczej fundacji o nazwie Pro Civili, która miała związek z 17 „samobójstwami”. - Badali je oficerowie CBŚ, którzy od razu zorientowali się, że mają do czynienia z jakąś dużą siłą, która mogła śmierć tak ewidentnie wyglądającą na zabójstwo przemienić w samobójstwo – mówił dziennikarz.

REKLAMA:


Tą siłą okazała się Pro Civili a dokładnej dawne WSI. - Była to fundacja założona przez oficerów WSI, którzy wpisali tam w statut, że wspiera ona byłych żołnierzy i urzędników państwowych w ich trudnych sytuacjach życiowych. To, oczywiście, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Od pierwszego dnia Pro Civili zajmowała się działalnością biznesową, przestępczą, paraprzestępczą – omówił sposób działania fundacji gość spotkania w Garwolinie.

W ramach fundacji działały spółki, które, jak powiedział Sumliński, miały wydrenować z kasy państwa polskiego kilka miliardów złotych transferowanych na Cypr i do Rosji. W wyniku tych działań Wojskowa Akademia Techniczna straciła 380 mln złotych.

W tamtym czasie Bronisław Komorowski był ministrem obrony narodowej i przypuszczenia oficerów CBŚ były takie, że ówczesny szef  MON-u mógł nie wiedzieć o przekrętach spółek Pro Civili. Jednak jak zaznaczył dziennikarz, CBŚ dotarło do trzech osób, które zeznały, że informowały Bronisława Komorowskiego o działalności Rosjanina posługującego się nazwiskiem „Igor Kopylow”. Zajmował się on wyłudzaniem ogromnych kredytów bankowych na rzecz „Pro Civili”, mając niezbędne pełnomocnictwa wydane przez Ministerstwo Obrony Narodowej do zapoznawania się z pracami badawczymi na WAT, w tym do tajemnic państwowych.

CBŚ nie dokończyło śledztwa – oficerom zostało ono odebrane przez Wojskowe Służby Informacyjne w momencie, gdy policjanci próbowali zrozumieć, dlaczego Bronisław Komorowski, wiedząc o działalności Igora Kopylowa i miał w tej kwestii pełne rozeznanie, nie zrobił zupełnie nic, by zakończyć ten proceder. Jak zaznaczył Sumliński, Wojskowe Służby Informacyjne zadbały, by sprawa została wyciszona, a następnie umorzona. Tak też się stało.

Szczegóły „niebezpiecznych związków Bronisława Komorowskiego” znajdują się w książce dziennikarza, który do Garwolina przyjechał na zaproszenie posła Grzegorza Woźniaka i Klubu Gazety Polskiej.


Odwiedź nas na facebooku

Galeria 18

Waszym zdaniem

Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.

prokuratura (, #IP ffcf3fe23d) Odpowiedz

Jak mówił autor książki zgłoszenie w sprawie Komorowskiego od 7 lat leży w prokuraturze i czeka na rozpatrzenie.

Książka (, #IP d96ed2e382) Odpowiedz

Czy tak naprawdę było nikt tego nie wie ale przed wyborami najlepiej jest wyciągać same brudy, może autor książki nie może jej sprzedać, a reklamowany przez samego posła w małym grajdołku zapewne podniesie swoją sprzedaż. Brawo pośle tak robi się wielką politykę, mam taką nadzieję, że krótką.

al (, #IP 6058116d55) Odpowiedz

http://wpolityce.pl/m/polityka/244599-skandal-kto-blokuje-sprzedaz-ksiazki-wojciecha-sumlinskiego-przed-druga-tura-wyborow-ksiegarnie-wycofuja-ze-sprzedazy-niebezpieczne-zwiazki-bronislawa-komorowskiego

bronek (, #IP 6058116d55) Odpowiedz

Jak nie może jej sprzedać? Książka jest bestsellerem. Juz przed premierą była

otttt (, #IP b8dc53f413) Odpowiedz

Zadaję sobie pytanie. Może mi ktoś odpowie z ludzi którzy buli na tym spotkaniu lub przyjaciół tego pana. Mając taką wiedzę i dowody dlaczego nie złożono wniosku do prokuratury o ściganie winnych szkodzeniu Państwu Polskiemu?

książka (, #IP e73f5163e5) Odpowiedz

jeśli nie byłeś na spotkaniu z p. Sumlińskim-przeczytaj książkę tam jest wszystko! Wyobraź sobie że w naszym kraju są ludzie, którzy stoją ponad prawem a wielu obywateli wierzy w kłamstwa przez nich wypowiadane. Jeśli wybory nie zostaną sfałszowane- zobaczymy czy społeczeństwo otworzyło już oczy....oby tak bo to jedyny ratunek dla naszego kraju..

OK (, #IP b942588894) Odpowiedz

nie podklejajcie się pod POLAKA panowie z naszych układzików

Polka (, #IP e73f5163e5) Odpowiedz

z ciemnogrodu jesteś? czy na rękę Ci szerząca się korupcja?

as (, #IP 7c6a7c9e5a) Odpowiedz

Autor na spotkaniu wyraźnie powiedział, ze przyjechał do Garwolina na prośbę i zaproszenie swojego kolegi, a nie tych osób o których się pisze w relacji