18 kwietnia, w związku z przebudową wiaduktu kolejowego, został zamknięty wjazd od strony wiaduktu w ul. Czarna Droga w Trąbkach. Zmusiło to przewoźników do zmiany organizacji ruchu, ponieważ mogą oni wjeżdżać w tę ulicę tylko przez drogę wojewódzką nr 805. Kierowcy chcąc wyjechać z Czarnej Drogi zawracają za pawilonem, lub między blokami mieszkalnymi, na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej, co zdaniem części mieszkańców wprowadza zagrożenie dla życia i zdrowia dzieci,

które często przebywają w w tych okolicach. Władze gminy Pilawa zastanawiają się na zmianą miejsca zawracania autobusów.



- Ul. Czarna droga miała być zamknięta od 1 września, ale tak się nie stało. Od września do kwietnia władze gminy miały dużo czasu, by zorganizować ruch autobusów. Niestety pani burmistrz chciałaby zrobić to wszystko „po taniości” i nie licząc się z opinią mieszkańców. Spółdzielnia też nie pytała nas o zdanie. Tak być nie może. W miejscu gdzie zawracają autobusy bawią się dzieci, chodzą tamtędy do szkoły. Im będzie cieplej, tym więcej będzie tutaj dzieci na rowerach i na rolkach. Czy naprawdę musi się stać coś złego, żeby władze zmieniły miejsce zawracania pojazdów? Nie musi. Chcemy być mądrzy przed szkodą a nie po szkodzie – mówi jeden z mieszkańców.

- Rzeczywiście budowa tymczasowego wiaduktu dla potrzeb przebudowy drogi krajowej nr 17 wymusiła zamkniecie odcinka ul. Czarnej Drogi w Trąbkach – mówi burmistrz miasta i gminy Pilawa Albina Łubian. -  Obecnie dojazd do Trąbek możliwy jest poprzez Lipówki i drogę wojewódzką nr 805. Oczywiście zamknięcie Czarnej Drogi nie może pozbawić mieszkańców Osiedla Czechy, czy tez młodzieży szkolnej korzystania z komunikacji publicznej. Wspólnie z PKS Garwolin szukaliśmy możliwych rozwiązań. Rozważaliśmy przeniesienie przystanków autobusowych na parking przy kościele, ale zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania ponieważ taka lokalizacja przystanków wiązałaby się z zagrożeniem dla dojeżdżających do szkół uczniów, którzy w drodze z przystanku do szkoły musieliby przemieszczać się przez drogę wojewódzką, gdzie jest duże natężenie ruchu. Ponadto parking przykościelny użytkowany jest często, nie tylko w czasie Mszy Świętych, czy w czasie pogrzebów. Parkuje tu często dużo samochodów, niejednokrotnie ciężarowych, toteż autobus nie zawsze miałby możliwość tam zakręcać. Stąd zwróciliśmy się do Spółdzielni Mieszkaniowej o wyrażenie zgody na to, żeby autobusy mogły zawracać za pawilonem handlowym, po terenie Spółdzielni. Taka zgodę otrzymaliśmy, a to oznacza, że przystanki pozostały w tych samych miejscach, a młodzież wychodząc ze szkoły, nie musi przemieszczać się przez ruchliwą drogę wojewódzką. Na trasie przejazdu kursu autobusów zostaną ustawione znaki informujące o zmianie organizacji ruchu. Oczywiście dyrektorzy szkół zobowiązani zostali do powiadomienia zarówno rodziców uczniów, jak i samą młodzież szkolną o zaistniałej zmianie i o zachowaniu szczególnej uwagi w drodze do przystanku – mówi włodarz.

To jednak nie satysfakcjonuje Czytelnika Kuriera Garwolińskiego, który zwrócił się do nas z prośbą o interwencję. Uważa on, że autobusy w ogóle nie powinny mieć wjazdu na teren Spółdzielni.
- Autobusy mogą zawracać naprzeciwko pijalni piwa na Czarnej Drodze, albo przy kościele. Gmina powinna dogadać się z właścicielem gruntów prywatnych i tam utworzyć zatoczkę albo załatwić „pana stopka” (osobę przeprowadzającą dzieci przez jezdnię), który przeprowadzał by dzieci przez drogę wojewódzką – mówi Czytelnik.

- Rozważamy również inną lokalizację tymczasowej pętli dla autobusów, jednak zanim nastąpi zmiana organizacji ruchu konieczne są uzgodnienia, tak z przedstawicielami przewoźników, jak również właścicielem gruntu. Spotkania w tej sprawie planowane są w najbliższych dniach – wyjaśnia burmistrz Albina Łubian.

Do sprawy będziemy jeszcze wracać.

Autor: Adrian Stoń