Wiadomości z Garwolina

Debata „Młodzi pytają o Polskę” w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Garwolinie

Dodano:
garwolin - Debata „Młodzi pytają o Polskę” w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Garwolinie

W środę 2 marca w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym odbyła się debata „Młodzi pytają o Polskę” z udziałem właściciela firmy Lechpol Zbigniewa Leszka, właściciela agencji marketingowej PMI - COMBERA Waldemara Mrugały oraz posła Grzegorza Woźniaka i przedstawiciela samorządu - sekretarza miasta Garwolin Cezarego Tudka. Na widowni zasiadła młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych. Organizatorem wydarzenia był nauczyciel historii Robert Kuźbida i wicedyrektor KLO Małgorzata Kargol.

Podczas spotkania z przedstawicielami świata biznesu i polityki młodzież z powiatu garwolińskiego mogła usłyszeć odpowiedzi na wiele pytań. Uczniowie pytali m. in. o politykę mieszkaniową, o oczekiwania pracodawców wobec ludzi wchodzących na rynek pracy i na pytania na temat działań zmierzających do podniesienia płac w Polsce.

Przedstawiciel samorządu Cezary Tudek pokrótce określił działania samorządów w zakresie przygotowywania ludzi do startu w dorosłe życie. Jednym z zadań samorządów jest  zapewnienie jak największej liczbie dzieci miejsc przedszkolnych, bo badania potwierdzają, że ci, którzy chodzą do przedszkoli mają ułatwiony start w życiu. Cezary Tudek dobrze ocenił szkoły i gimnazja działające w Garwolinie. Sprawnie działający system edukacji jest jednym z najważniejszych celów samorządów. Sekretarz miasta poinformował również o grantach miejskich na projekty edukacyjne, z których mogą korzystać zarówno uczniowie jak i nauczyciele.

Zbigniew Leszek, właściciel firmy Lechpol przekonywał, że sytuacja, w której dziś znajdują się młodzi ludzie jest dla nich  komfortowa. - Przez ostatnie lata wydarzyło się bardzo wiele. Rynek pracy okazuje się coraz bardziej rynkiem pracownika. Wiele działań na rzecz wsparcia i rozwoju kształcenia czynią samorządy, ale ustawodawca popełnił przed laty błąd, który aktualnie jest mocno naprawiany – całkowicie zniszczył szkolnictwo zawodowe w tym kraju – mówił.

- Jesteście w tej szczęśliwej sytuacji, że wszyscy o was myślą. Wszyscy starają się wspierać wasze kształcenie. Przed wami otwierają się niesamowite możliwości. W zasadzie one nie mają granic i tylko od was zależy jak te możliwości wykorzystacie. Z punktu widzenia pracodawcy potrzebujemy wykwalifikowanych fachowców w różnych dziedzinach. Jeżeli trafimy na ludzi z pasją, to wszystko nam się uda – mówił Zbigniew Leszek, po czym dodał, że każdy powinien wybrać zawód  w zależności od predyspozycji. Nie każdy może być np. menedżerem. Trzeba znaleźć coś, w czym będzie można się w przyszłości realizować.

Zbigniew Leszek wyraził opinię, że w Polsce brakuje współpracy pomiędzy przedsiębiorcami a uczelniami wyższymi - Polemizowałbym z tym, że ten kraj wykształcił wspaniałych ludzi a oni znajdują się na rynku pracy poza krajem. Bardziej bym szukał zależności między przedsiębiorcą, pracodawcą a szkolnictwem wyższym. Taki system stypendialny funkcjonuje w większości państw świata i bardzo dobrze przygotowuje przyszłe kadry pod określone stanowiska pracy. Jeżeli ktoś jest stypendystą firmy, szpitala, kancelarii prawnej to bardzo dobrze będzie wspierany przez swojego przyszłego pracodawcę, ale niestety będzie trochę z nim związany – mówił. System Stypendialny miałby być skierowany  głównie do młodzieży mniej zamożnej.

REKLAMA:


– Nikt wam w żaden sposób nie pomoże, cokolwiek byśmy nie wymyślili w tym kraju, jak wy sami sobie nie pomożecie. My wam możemy zabezpieczyć szkołę, edukację, ale za to jak to wykorzystacie odpowiadacie wy - przekonywał młodych ludzi Waldemar Mrugała. Właściciel firmy PMI-Combera wspomniał, że często spotyka się wśród młodych ludzi z brakiem kompetencji, pomimo wielu lat nauki. Apelował aby dobrze wykorzystać czas studiów i o uczciwość na rozmowach kwalifikacyjnych, bo niekompetencja i tak wyjdzie. Zachęcał również młodych ludzi– podobnie jak poseł Grzegorz Woźniak - do działania w różnego rodzaju organizacjach i stowarzyszeniach, do udzielania się w życiu publicznym, bo to buduje pewność siebie bardzo przydatną na rynku pracy.


Wyjeżdżać z Polski, czy zostać?

Jednym z najważniejszych pytań młodych ludzi było pytanie: czy warto emigrować?
– Jako polityk powiem wam: nie wyjeżdżać, ale jako starszy kolega powiem, że trzeba korzystać z różnych okazji w życiu. Wyjechać żeby spróbować stażu, nabyć nowe doświadczenia, zarobić pieniądze, ale potem trzeba wrócić do Ojczyzny - mówił. Parlamentarzysta podał przykład młodego mężczyzny, który pomimo wyjazdu i pracy za granicą prosił rodziców o pieniądze. Poseł przestrzegał przed takimi zachowaniami, bo są one tylko stratą czasu. Jeżeli wyjeżdżać, to w konkretnym celu.

Sekretarz miasta Cezary Tudek wspominał, że kiedyś młodzi ludzie mieli mnóstwo problemów z wyjazdami. Dziś chętnie wyjeżdżają, ale niestety ci najlepsi, którzy często zostają za granicą. - Ci którzy wyjeżdżają są bardziej mobilni, bardziej zdeterminowani, często znają z grubsza języki a tam je szlifują. Mogę przyjąć, że wyjeżdżają ci najlepsi. Jeżeli mają ludzie wyjeżdżać to niech wyjeżdżają ci słabsi – mówił wskazując, że motorem napędowym rozwoju kraju są najbardziej ambitni ludzie.

Zbigniew Leszek zachęcał, by młodzi wykorzystywali okres studiów na wyjazdy na różnego rodzaju granty za granicą, ale po studiach powinni pozostać w Polsce, bo kraj się rozwija i roztacz przed młodymi dobre perspektywy.

Waldemar Mrugała stwierdził: jeżeli wyjeżdżać to na maksa – wziąć żonę, rodzinę. Wracać jeżeli jest po co, żeby tworzyć miejsca pracy, żeby być menedżerami.

Innym ważnym pytaniem zadawanym przez młodzież, było pytanie o to, czy jest szansa na zrównanie zarobków w Polsce z tymi na zachodzie.– W ciągu ostatnich 14 lat wynagrodzenia wzrosły ponad dwukrotnie. To nie jest jeszcze zgodne z oczekiwaniami, ale jest pewna zmiana. Ponadto rynek w Polsce staje się coraz bardziej rynkiem pracownika. Przybywa inwestycji a środki unijne robią swoje. Już w ciągu najbliższych 3 - 5 lat te zmiany będą zauważalne – przekonywał poseł Grzegorz Woźniak.

Z kolei Waldemar Mrugałą zauważył, że zarobki w Polsce już są porównywalne z tymi na zachodzie, ale tylko wśród ludzi bardzo dobrze wykształconych, pracujących w odpowiedniej branży np. w branży IT.


Odwiedź nas na facebooku

Galeria 22

Waszym zdaniem

Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.

Polska to kraj nepotzmu i układów (, #IP 5aeb8220bb) Odpowiedz

Gdzie się nie ruszysz wszędzie jakieś klany rodzinne. Ciche układy układziki. Sam doświadczyłem tego osobiście podczas rekrutacji do Policji. Wszędzie jakiś wujek z UB albo ciocia z ZOMO.